Ten gruby Barbary Ciwoniuk

guliwer3

„Guliwer” 3/2012

Tytuł powieści dla nastolatków w wieku gimnazjalnym B. Ciwoniuk w wyraźny sposób, czytelny dla młodych odbiorców, nawiązuje do Tego obcego Ireny Jurgielewiczowej.
Książkę I. Jurgielewiczowej czytają z ogromnym zainteresowaniem kolejne roczniki uczniów i odnajdują w niej własne problemy i swoich znajomych. Często przeglądają się jak w lustrze w trudnych rozmowach nastoletnich dzieci z rodzicami. Główny bohater też jest chłopcem, wyobcowanym i zagubionym, który w dziecięcy sposób próbuje sobie poradzić z różnymi problemami. Imponuje młodszym od siebie dzieciom, ale sam także potrzebuje pomocy mądrych i odpowiedzialnych dorosłych.
Jacek, bohater powieści Barbara Ciwoniuk, także znajduje się w trudnej sytuacji. Wyobcowany i naznaczony piętnem fajtłapy, staje się ofiarą przemocy. Matka chłopca reaguje nieadekwatnie do sytuacji; próbuje swoją nadopiekuńczością zaradzić złu. Tato chłopca początkowo pokazany jest jako łagodny, ale i bezradny mężczyzna. Później się to zmienia. Obydwaj z synem otwierają się na siebie nawzajem. Pomoc ojca wiele dla Jacka znaczy. Kiedy znajduje się z dala od rodzinnego domu, gdzie zostają rodzice i cztery siostry, wspierany jest przez ciotkę, siostrę taty, dyrektorkę miejscowego gimnazjum.
Walka chłopca z nadwagą nie ogranicza się tylko do zrzucenia zbędnych kilogramów. Mimo młodego wieku zdaje sobie sprawę, że powinien się zmienić; odrzucić postawę zgody na wszystko i każde zachowanie wobec siebie, które całkowicie go ubezwłasnowolnia.
Losy Jacka spotykają się z dziejami Adrianny, która po wypadku samochodowym pozostaje tylko z mamą i jeździ na wózku. Dziewczyna ma przygotowany podjazd w mieszkaniu, ale nie decyduje się pojawić wśród ludzi małej miejscowości, gdzie wszyscy się znają, choć mieszka tam już trzy lata. Adrianna kontaktuje się wobec tego z dziewczynami w sieci. To Internet staje się jej oknem na świat. Jak pisze autorka, Adrianna jest nad wiek odpowiedzialna; korzysta z możliwości prowadzenia bloga i nie uzależnia się od Internetu.
Kiedy młodzi bohaterowie się spotykają, liczy się szczerość i otwartość. Kiedy dziewczyna zdaje sobie sprawę, że Jacek jej się podoba, zachowuje się dziwnie – odrzuca go, co z przykrością dostrzegają mama Adrianny i ciotka chłopca. Obie cierpliwie budują relacje przyjaźni w tym gronie, to dzięki nim Jacek się nie zniechęcił.
Opisane wyżej tematy nie wyczerpują samej powieści. Oto ciotka Jacka i mama Adrianny znajdują kochających mężczyzn, rozwiązuje się pozytywnie ciekawie prowadzony wątek zniknięcia gimnazjalisty, w czym pomaga właśnie, nowy w tym środowisku, Jacek.
Dorośli opisani w Tym grubym mają swoje wady, postępują nieetycznie, wykorzystują swe stanowiska. Z drugiej strony widać ich bezradność w wielu sytuacjach, np. w wychowywaniu dzieci, i wtedy są prawdziwi dla nastoletniego czytelnika.
Wartościowa książka Barbary Ciwoniuk, zakupiona dla zaprzyjaźnionej biblioteki miejskiej z dotacji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, leżała od dawna na stoliku nowości i nikt z niej nie korzystał. Co może być tego przyczyną?
Otóż otyły rówieśnik nie jest atrakcyjny dla dziecka. Kiedy przeprowadzono eksperyment w Stanach Zjednoczonych, w którym dzieci układały zdjęcia innych dzieci według kolejności uzależnionej od stopnia sympatii, zdjęcia dzieci otyłych znalazły się na samym końcu, za fotografiami dzieci ze zniekształcona twarzą. Kiedy po 40 latach eksperyment powtórzono, okazało się, że siła niechęci do otyłych dzieci wzrosła o 40%.
Przyczyny otyłości tłumaczy psycholog Aleksandra Sarna następująco: Jedzenie ma działanie kojące – co wynika z fizjologicznego związku nastroju z apetytem – ale jednocześnie staje się przyczyną przeżywania negatywnych emocji – przede wszystkim poczucia winy związanego z tyciem, ale również obniżonej samooceny i obniżonego samopoczucia. Te negatywne emocje poniekąd prowokują do ponownego sięgnięcia po jedzenie, które daje chwilowe poczucie bezpieczeństwa i spełnienia oraz zmniejsza stany napięcia psychicznego, a więc skutecznie podnosi nastrój.
Kirk zauważa również, że jedzenie może być formą karania siebie, usprawiedliwiania życiowej porażki i testowania miłości. […] Jakie jest zatem dziecko XXL? Głodne i samotne. Odrzucone przez rodziców i grono rówieśnicze. Nie znajdując możliwości zaspokojenia głodu emocjonalnego, coraz więcej je. Jest coraz grubsze. Koło się więc zamyka. (A. Sarna, Głodne uczuć dzieci XXL,
„Style. Inspiracje, pasje, styl życia. Magazyn Śląski” 2012, nr 31 (październik), s.6-9.).
Jacek znalazł wyjście z tego błędnego koła; okazał się bardziej dojrzały od swojej nadopiekuńczej matki, która histerycznie reagowała zawsze wtedy, gdy przygotowane przez nią w wielkiej ilości bardzo kaloryczne jedzenie nie było zjadane. Psychologowie, a zwłaszcza psychoterapeuci twierdzą, że wszystko jedno od kogo zaczyna się leczyć rodzinę. Zawsze znajdzie się w tej najmniejszej komórce społecznej delegat, ktoś, kto coś chce zmienić w swoim życiu i w swojej rodzinie. Jego praca powoduje, że inne relacje w rodzinie także zostają uleczone. Tak jest i w rodzinie Jacka. Poprawiają się jego relacje z ojcem i siostrami. On sam, pracując nad sobą, okazuje się być delegatem, to on podpowiada ojcu, by spróbował pomóc najgorzej zachowującej się siostrze Natalii. Żywe i wspierające go kontakty z ciotką i później z Adrianną nie są też bez znaczenia.

Danuta Bula

Dodaj do zakładek permalink.

Komentarze są wyłączone.